" Nie prawda, że czas leczy wszystkie rany. Nie leczy - rozdrapuje. "
~Khaled Hosseini
Marcus
Nie prawdą jest to, iż myśląc, że jeśli ma się wszystko poukładane od wiek wieków zostanie takim już na zawsze i nikt nie śmie ci tego wydrzeć. Twojej władzy, majątku, twego dobytku.
Cokolwiek lub jak w naszym przypadku ktokolwiek może ten porządek świata zaburzyć.
Łudząc się, że wszystko jest pod kontrolą utraciliśmy tylko orientację nad potencjalnymi zagrożeniami. Myśli wirują mi po głowie niczym płomienie które liżą swym rażącym gorącem nasz zamek, nasz dom i sięgają coraz dalej w kierunku miasta - Volterry. Naszego kochanego domu od paru wieków. O mały włos a i my wylądowalibyśmy w tych “fiamme dell'inferno” - „płomieniach piekielnych”. Pierwszy raz od tak dawna moim uczuciom oprócz smutku towarzyszy strach, determinacja oraz nienawiść. Pałam nienawiścią do tych którzy nam to zrobili do tych, którym o ironio losu paręset lat temu zrobiliśmy to samo. Schowali się oni w cieniu czekając na dogodny moment.
Stojąc na wzgórzu i oglądając tak straszny i zniewalający widok, widok utraty reliktów przeszłości których już nie odzyskam, wiem przynajmniej tyle, że my Volturi się nie poddamy wypowiemy otwarcie wojnę Vladimirowi i Stefanowi. Już oni się przekonają co to znaczy wkroczyć na “sentiero di guerra” - „ścieżkę wojny” z Volturimi.
Zanim to nastąpi musimy podpisać tak zwany „rozejm na czas wojny” z dawnym przyjacielem z którym nie układa nam się najlepiej od czasu oskarżenia jego rodziny o złamanie świętego prawa, które na szczęście zostało oddalone. Czy Carlisle nam wybaczy? I czy przyjmie nas pod swój dach, nas, synów marnotrawnych?
Cześć kochanie
OdpowiedzUsuńProlog wspaniały !!
Pomogę ci go trochę wypromować
♥Nataaι♥
Wspaniale piszesz.
OdpowiedzUsuń3maj się cieplutko
Jeżeli ci się spodoba zaobserwuj
http://moda-ma-zasady.blogspot.com/
Prolog megaaaa zarąbisty !!!!!! Bardzo mi się spodobał <3 Tak szczerze to nie spodziewałam się nalotu na Volturi, pomysł bomba:)
OdpowiedzUsuńCzekam narozdziały i BŁAGAM dodaj go szybko! :D
Pozdrawiam gorąco :**Niech wena będzie z TOBĄ!
Weszłam (Alice, dziękuję za polecenie!) i od razu się zakochałam. Boże, zawsze miałam słabość do Marka, ale teraz dosłownie zakochałam się w jego perspektywie. Cudowna narracja, cudowne włoskie wtrącenia, cudowny opis tego, co się dzieje - ogólnie wszystko jest cudowne!
OdpowiedzUsuńJuż po tym fragmencie mogę cię zapewnić, że piszesz cudownie. Nie wiem, co wydarzy się wkrótce, ale wyczuwam ciężkie przymierze, a do tego komplikacje. Hej, obecność Marcusa, Esme i... Jacoba (?!) w nagłówku to nie przypadek, prawda? o.O
Zapowiada się wojna, poza tym udział Cullenów... Już mnie masz. Ja tutaj zostaję, dodaję do obserwowanych i w wolnej chwili dodam do polecanych na swoich blogach. A na razie czekam na pierwszy rozdział.
Pozdrawiam,
Nessa.
Zaakochałam się <3. Cudowne... Tak cudowne, że aż dam Ci nominację do LBA. Zobacz mój blog i zobacz o co chodzi. mi-historia-mi-mundo.blogspot.com
OdpowiedzUsuńdziękuję za danie linku. blog naprawdę jest cudowny. Zmierzch kocham, i uważam za najlepszy zbiór książek. Mimo że od czasu przeczytania zmierzchu , trafiłam na wiele ciekawszych książek, on i tak zasługuje na to miano. Zaczęłam go czytać gdy byłam bardzo smutna, i obrócił moje życie.
OdpowiedzUsuńSupeeer już Cię uwielbiam <33
OdpowiedzUsuńpedzelikartka.blogspot.com